Najbliższa nam gwiazda jest źródłem życia na Ziemi, ale też może być przyczyną jego końca. Zauważony ostatnio dziwny ciemny pas spowodował reakcję mediów i środowiska naukowego głównie w postaci przypomnienia prewencyjnych prognoz NASA.
Dlaczego prewencyjnych? Po prostu poważna agencja nie może sobie pozwolić na to, aby przynajmniej nie poinformować o potencjalnie realistycznym czyhającym niebezpieczeństwie. W razie gdy do tego dojdzie nikt nie powie że NASA nie ostrzegała To, że teraz nagle wiodące media podejmują temat zagrożeń związanych z maksimum słonecznym to znak, że astrofizycy muszą oceniać hiperaktywność, jako bardzo prawdopodobną. Ewidentnie mamy do czynienia z oswajaniem społeczeństwa na wypadek zagrożeń solarnych.
Według tego, co mówi NASA, szczególnie niebezpieczny okres może być we wrześniu lub bardziej ogólnie jesienią 2012. Komentujący zagadnienie astrofizycy brzmią jakby inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Niektórzy stwierdzają, że gdyby ziścił się czarny scenariusz to skutki aktywności słonecznej mogą być porównywalne do wojny nuklearnej lub upadku asteroidy.
Liczba zagrożeń ze strony Słońca jest dużo większa niż szeroko znany problem prawdopodobnego dużego rozbłysku słonecznego podobnego jak ten z 1859 roku. Oprócz tego groźne mogą być wielkie koronalne wyrzuty masy, które są w stanie razić dużo większym promieniem i wysłać wielka ilość plazmy zdolnej do czasowego przeciążania ziemskiego pola magnetycznego. Dodajmy słabnącego wyraźnie pola.
Słońce ma jeszcze w zanadrzu wydarzenia protonowe, zdolne do zdmuchnięcia lub podziurawienia ziemskiej powłoki ozonowej. Takie zdarzenie poprzez usunięcie ochronnej warstwy ozonu otworzyłoby drogę dla promieniowania ultrafioletowego, które może być przyczyną jeszcze większej epidemii chorób onkologicznych ze wskazaniem na raka skóry i oczu.
W tej chwili nie jest do końca wiadome jak będzie wyglądał szczyt aktywności słonecznej 24 cyklu, ale naukowcy są raczej zgodni, że należy się spodziewać gwałtownych zjawisk przewyższających wszystko co do tej pory obserwowaliśmy w przeszłości. Zbliżamy się do okresu zwanego przełomem 2012 - 2013 czyli czasu kiedy według astrofizyków aktywność Słońca będzie szczególnie duża. Jak twierdzi NASA akcji należy oczekiwać na początku 2013 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz